Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
03.04.2018

WYSZEDŁEM Z TEATRU TAK PORUSZONY, ŻE NIEMAL NIE MOGŁEM ODDYCHAĆ

To - bez cienia wątpliwości - jedno z najlepszych przedstawień ostatnich kilku lat.

Rafał Turowski blog
2018, marzec, w ramach XXIV Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych

Obejrzawszy z pewnym opóźnieniu na łódzkim festiwalu pragnę oświadczyć, że wszystkie nagrody i wyróżnienia przyznane i temu spektaklowi i aktorom – są w pełni zasłużone. Że zwycięstwo na Boskiej Komedii chyba było najzupełniej oczywiste, że wielkie role Piotra Pilitowskiego, Małgorzaty Kochan, że znakomity w bardzo trudnej roli Jessiego Piotr Fronasowicz.
 
Rzecz o tym, że rodzina Friedmanów ma pewien sekret. Cóż, nie zdradzę wielkiej tajemnicy, że chodzi o pedofilię. Pewnego dnia Arnold i jeden z jego synów - Jesse zostają aresztowani, dochodzi do procesu i skazania. Czy rzeczywiście byli winni?
 
Zapowiada się na kryminał, prawda? Nic z tego. Spektakl jest bowiem o nas wszystkich, winnych, niewinnych, samotnych i żyjących w rodzinach. O tych, którzy wybaczają i tych, którzy tej łaski w sobie nie umieją znaleźć. O łatwości oceniania, oskarżania, o naszych niedoskonałościach – wrodzonych bądź nabytych, że czasem nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje I wreszcie o tym, że świat nie jest czarno-biały, a zbudowany z milionów odcieni szarości.
 
Wyszedłem z teatru w tak poruszony, że niemal nie mogłem oddychać. To - bez cienia wątpliwości -  jedno z najlepszych przedstawień ostatnich kilku lat.

Popularne

Obrazek
31.03.2011

PYZA NA POLSKICH DRÓŻKACH - NIEDZIELNE POPOŁUDNIE DLA RODZIN - 10 KWIETNIA O GODZ. 16.00

Nie zapomnijcie tylko wziąć dzieci (jeśli jesteście rodzicami), dajcie szansę na zabawę rodzicom (jeśli jesteście dziećmi) - nasz magiczny teatralny wehikuł wszystkich pomieści.

Zobacz więcej
Obrazek
31.03.2011

O BRACIACH PRESNIAKOW I UDAJĄC OFIARĘ SŁÓW KILKA

Udając ofiarę to czarna komedia i kryminał w jednym. Jednak autorzy nie próbują dociekać kto zabił i dlaczego, ale zadają pytanie, co stało się ze światem w którym te wszystkie zbrodnie się wydarzyły.

Zobacz więcej
Obrazek
10.03.2011

OLEANNA. Z NOTATNIKA REŻYSERA

O wyborze tekstu scenicznego często decyduje przypadek. Tak było z „Oleanną” Davida Mameta. Przypadkowo obejrzałem film w jego reżyserii z udziałem W. H. Macy i Debry Eisenstadt. Film widziałem kilka lat temu… Dokładnie kiedy, nie pamiętam, za to dobrze pamiętam wrażenie, jakie na mnie zrobił. Wrażenie, co najmniej dziwne…. Nie spodobała mi się wtedy gra aktorów, jakby bez wyrazu, bez emocji, uczucia.

Zobacz więcej