12.06.2020

ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Odpowiedzialność w sensie, o jaki tutaj głównie mi chodzi, zakłada nie tylko, że ktoś jest sprawcą jakiegoś czynu (co jest tylko opisem empirycznym), lecz także, że jest winny - winny w sensie moralnym, nie prawnym. Różnica ta staje się jasna, gdy pomyślimy, że ludzie czasem z powodów moralnych popełniają czyny, które są prawnie karalne i odwrotnie: często czują się winni za czyny, które są prawnie bezkarne.


Jeśli o odpowiedzialności mówię, to dlatego, że jest to temat, w którym streszcza się i objawia wielka choroba naszej cywilizacji - choroba być może jeszcze nie śmiertelna, lecz niezwykle niepokojąca.


Chodzi o to: nasza cywilizacja, z jednej strony, wyzuwa z sensu doświadczenie winy, z drugiej zaś, niszczy idee odpowiedzialności osobistej, jaką każdy z nas winien mieć, za własne życie. Te dwa procesy zdają się pochodzić z tego samego źródła i prowadzą do tych samych skutków: do stopniowego osłabienia, a nawet do zaniku, ludzkiej osobowości.

Bez zdolności do poczucia winy nie możemy być ludźmi w pełnym sensie. Bez niej opuszczanas doświadczenie zła, i, a fortiori sama różnica między dobrem a złem. Słowo „doświadczenie" winno tu być podkreślone, ponieważ w tym kontekście wiedza abstrakcyjna, nieprzeżywana, nic nam nie daje. Bez tego doświadczenia możemy, oczywiście, żyć, bronić własnego dobra i życia, jak każde żywe stworzenie obdarzone systemem nerwowym, rozpoznawać rzeczy, które nam zagrażają, doznawać przyjemności i bólu; lecz nie doświadczamy już, nie możemy doświadczyć, dobra i zła - zakładając, że istnieje prawdziwa różnica między bólem i przyjemnością, z jednej strony, a złem i dobrem - z drugiej.

 

 

... wierzę, , iż dobro i zło także stanowią tworzywo doświadczenia - innego wprawdzie niż doświadczenie cierpienia lub przyjemności, lecz nie raniej przez to prawdziwego. Nasze doświadczenie zła polega zaś przede wszystkim na odczuwaniu zła w sobie; a doświadczenie własnego zła to przeżycie winy.

...zastanawiającą rozmowę usłyszałem kiedyś w telewizji amerykańskiej, między dziennikarzem a weteranem wojny w Wietnamie, odsiadującym kilkuletnią karę więzienną za rabunek. Dziennikarz podsuwał rozmówcy myśl, że jego przestępstwa były wynikiem przeżyć na tej okrutnej wojnie, w której zmuszony był uczestniczyć; więzień natomiast odpowiedział: wcale nie; zrobiłem to, co zrobiłem, i nie będę zrzucał za to odpowiedzialności na rząd czy na moich przełożonych. Człowiek ten miał odwagę, by przyjąć odpowiedzialność za swoje czyny; głosem dziennikarza wyrażała się cywilizacja, w której tym okropnym i niepoprawnym jest „społeczeństwo", podczas gdy każdy z nas z osobna jest doskonały. Pomyślałem sobie wtedy, że jeśli świat będzie zbawiony, to dzięki ludziom takim, jak ten dzielny przestępca; a jeśli przepadnie, to przez takich, jak ów dziennikarz o dobrych intencjach.



_______________

#solaris

Fragment tekstu Leszek Kołakowski "ODPOWIEDZIALNOŚĆ" Trylemat Agryppy www | Tekst kontekstowy do programu spektaklu "SOLARIS" w opracowamiu Marii Klotzer.


"Solaris" w reżyserii Marcina Wierzchowskiego, powstaje w ramach projektu "Przewodnicy zmysłów" z programu MKiDN "Edukacja kulturalna", z Funduszu Promocji Kultury, przy wsparciu Miasta Krakowa.


Stanisław Lem
SOLARIS
reż. Marcin Wierzchowski
Premiera  19,21,23 czerwca 2020, Duża Scena

redakcja oraz zdjęcia z kulis sesji plakatowej/ Anka Ryś