THE PLACE I CALL HOME
Poznajcie międzynarodowy projekt z naszym udziałem.
Zakończyliśmy zdjęcia do realizacji "Marian, what happened to us?" w reżyserii Katie Posner i Charlotte Bennett , która powstaje w ramach projektu "The place I call home" zainicjowanego przez Paines Plough, brytyjski kolektyw artystyczny, którego misją jest promocja współczesnej dramaturgii. Ideą przedsięwzięcia jest opowiedzenie o domu, z perspektywy lockdownu i jednocześnie wobec doświadczenia ludzi z różnych stron Europy. Dlatego teksty, które powstały pisane były w duetach, a autorzy z różnych krajów stworzyli wspólne struktury narracyjne, w ramach których powstały teksty w ich ojczystych językach.
Polski tekst, "Marian, co się z nami stało?" autorstwa Magdaleny Zarębskiej-Węgrzyn powstał jako odpowiedź na brytyjską sztukę, którą w ramach projektu napisał Travis Alabanza. W obsadzie znaleźli się aktorzy Teatru Ludowego - Patrycja Durska i Paweł Kumięga.
Ponadto w projekcie wzięły udział teatry z Niemiec i Włoch - Theater Dortmund i Elsinor Theatre Milan, które zrealizowały cyfrowe realizacje sztuk autorstwa: Giuditty Mignucci, Rosie MacPherson, Calle Fuhra, Dipo Baruwa-Etti.
Popularne
KOLEGA MELA GIBSONA PO RAZ KOLEJNY POD RATUSZEM 22 lutego!
Po raz kolejny na Scenie Pod Ratuszem (22 lutego) będzie gościł nie byle kto, bo sam „Kolega Mela Gibsona”, niejaki Feliks Rzepka… Autorem tego niezwykle zabawnego tekstu jest znany satyryk i konferansjer Tomasz Jachimek – i to nazwisko jest najwyższą gwarancja znakomitej zabawy dla publiczności, nie mówiąc już o samym Feliksie Rzepce, czyli Mirosławie Neinercie…
Zobacz więcejODWIEDZINY DOBREGO CZŁOWIEKA
13 STYCZNIA odwiedził nas Dobry Człowiek! Pan Adam Staszak z firmy Megan Seating - www.meganseating.nw.pl, podarował teatrowi z myślą o najmłodszych naszych widzach specjalne siedziska-podkładki podwyższające, tak aby poprawić komfort oglądania przedstawień z najdalszych rzędów. Bardzo dziękujemy Panie Adamie!
Zobacz więcejPRZECZYTAJCIE RECENZJĘ Ł. DREWNIAKA Z PRZEDSTAWIENIA "SARENKI"
Był to śmiech niezaplanowany i niekontrolowany, śmiech przeszywający i bulgoczący zarazem. To nie ja się śmiałem, to czysty absurd rechotał we mnie.
Zobacz więcej