Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
18.03.2008

Szekspirowska komedia w stylu queer opery – po premierze „Kupca weneckiego"

Zapraszamy do zapoznania się z recenzjami z premiery „Kupca weneckiego”, które są dostępne na Forum.
Współczesna interpretacja T. Svobody pobudza do różnych refleksji zarówno recenzentów, jak i widzów. Oto fragment jednej z wnikliwszych recenzji autorstwa (…)

Zapraszamy do zapoznania się z recenzjami z premiery „Kupca weneckiego”, które są dostępne na Forum.
Współczesna interpretacja T. Svobody pobudza do różnych refleksji zarówno recenzentów, jak i widzów. Oto fragment jednej z wnikliwszych recenzji autorstwa Izabeli Oleksik z \"Dziennika Teatralnego\":

„Premiera Kupca Weneckiego to kolejne duże przedsięwzięcie Teatru Ludowego. Spektakl ciekawy, barwny i potrafiący ciekawie operować w obszarach kiczu. To tętniące życiem widowisko, pełne wyrazistych postaci i ciekawej choreografii. Warto go zobaczyć nie tylko dlatego, że jest jedną z najrzadziej wystawianych komedii Szekspira, ale przede wszystkim z powodu świetnej gry aktorskiej, zwłaszcza zaś dla roli Kajetana Wolniewicza, którego bohater stał się, wbrew samemu Szekspirowi, najbardziej ludzką i bliską widzowi postacią.
[…]
Pełną tragicznością rolę Shylocka stworzył Kajetan Wolniewicz, którego oszczędne aktorstwo wspaniale kontrastuje z pełnymi ekshibicjonizmu kreacjami pozostałych aktorów. Z jednej strony jest bezwzględnym lichwiarzem. Z drugiej zaś skrzywdzonym przez przesądy i opinie człowiekiem, któremu odebrano najpierw godność a potem córkę, w końcu majątek, religię, dobre imię i zrobiono go dłużnikiem litości swych wrogów. Monolog, w którym tłumaczy powody swojej nienawiści i chęci zemsty jest najlepszą sceną i pozostaje długo w pamięci. Postać godnego przeciwnika stworzył Jacek Strama. Antonio jest handlowcem, nieomal patrycjuszem, gdyż to pieniądze w Wenecji stanowią o szlachectwie. Jest dumnym i pewnym siebie człowiekiem, a jego postać zyskuje na godności szczególnie w drugiej części, gdy pozbywa się gejowskiej peruki i boa z piór i nabiera dzięki temu nowego wyrazu, staje w nowym kontekście, osoby tragicznej, skończonej, ale ciągle surowego strażnika swojego dobrego imienia. Fascynujący jest kontrast pomiędzy jego wyglądem, kobiecością, a męskim zachowaniem i opanowaniem.

Popularne

Obrazek
08.10.2012

MAREK BIEŃCZYK AUTOR M.IN. PRZEKŁADU "KUBUSIA I JEGO PANA" MILANA KUNDERY OTRZYMAŁ LITERACKĄ NAGRODĄ NIKE!

A wszystkich Państwa zapraszamy do teatru, aby oglądając niezwykle efektowny i stylowy spektakl, którego istotą zgodnie z intencją Diderota i Kundery jest żywioł rozmowy, posłuchali jak pięknie ta „rozmowa” została przez Marka Bieńczyka przetłumaczona.

Zobacz więcej
Obrazek
04.10.2012

DZIEJE SIĘ, DZIEJE

Kolejne zdjęcia ze spektaklu. Zobacz koniecznie.

Zobacz więcej
Obrazek
03.10.2012

"KUBUŚ I JEGO PAN" - ODLICZAMY DNI DO PREMIERY

I oto zapuścili się w nieskończoną dyskusję o kobietach. Jeden twierdził, że są dobre, drugi, że złe: i obaj mieli słuszność; jeden, że głupie, drugi, że pełne sprytu: i obaj mieli słuszność; jeden, że fałszywe, drugi, że szczere: i obaj mieli słuszność; jeden, że skąpe, drugi, że rozrzutne: i obaj mieli słuszność; jeden, że ładne, drugi, że szpetne: i obaj mieli słuszność; jeden, że gadatliwe, drugi, że skryte; jeden, że szczere, drugi, że obłudne; jeden, że ciemne, drugi, że rozumne; jeden, że stateczne, drugi, że wyuzdane; jeden, że postrzelone, drugi, że roztropne; jeden, że duże, drugi, że małe: i obaj mieli słuszność. Denis Diderot "Kubuś Fatalista i jego pan"

Zobacz więcej