Scena Pod Ratuszem- premiera "Poważny jak śmierć, zimny jak głaz"
zapraszamy na najnowszy spektakl Sceny Pod Ratuszem
POWAŻNY JAK ŚMIERĆ, ZIMNY JAK GŁAZ
Adama Rappa
w reżyserii Tomasza Obary
To tragikomiczna opowieść o rodzinie z przedmieść Chicago, dedykowana wszystkim tym, którzy nie są pruderyjni i nie boją się (…)
POWAŻNY JAK ŚMIERĆ, ZIMNY JAK GŁAZ
Adama Rappa
w reżyserii Tomasza Obary
To tragikomiczna opowieść o rodzinie z przedmieść Chicago, dedykowana wszystkim tym, którzy nie są pruderyjni i nie boją się prowokacji w sztuce. Bohaterowie przedstawieni przez Rappa są absurdalni, bulwersujący, brutalni, groteskowi, ale
i wzruszający. Chociaż rzeczywistość, w której żyją zastąpiły gry komputerowe, uczucia – wspólne przesiadywanie przed telewizorem, religię – tanie egzaltacje, a marzenia wyznaczają tele-zakupy, to jest w nich miejsce na czułość i rozpacz, tęsknota za drugim człowiekiem, który tak daleko jest i tak blisko zarazem.
To pierwszy spektakl DYPTYKU AMERYKAŃSKIEGO, obnażający zagrożenia i słabości kultury, która przez wiele lat była naszym snem i marzeniem, a której teraz bezkrytycznie ulegamy, odżegnując się od wpływów rosyjskich (patrz: DYPTYK ROSYJSKI).
premiera 20 października
SCENA POD RATUSZEM (Rynek Główny 1)
Popularne
WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO, LECZ PÓŹNIEJ ŻYJĄ WIECZNIE W ICH TOWARZYSTWIE
Reżyser Piotr Sieklucki z dużym wyczuciem podobierał aktorów do poszczególnych ról, biorąc pod uwagę także ich warunki wokalne. Choć zarówno Mercedes Benz w wykonaniu Anety Wirzinkiewicz (Janis Joplin), jak i gitarowe utwory Ryszarda Starosty (Jimi Hendrix) brzmią koncertowo, to jednak nie ma sobie równych Dominik Rybiałek (Kurt Cobain), kiedy brawurowo wykonuje utwór Rape Me Nirvany. Świetnie sprawdził się również towarzyszący aktorom zespół muzyczny (czyt. więcej)
Zobacz więcejKRAKÓW. PREMIERA WYCHOWANKI W TEATRZE LUDOWYM
„Wychowanka” nie jest ani powszechnie znaną, ani szczególnie często wystawianą późną komedią Aleksandra hr. Fredry. Może trzeba by powiedzieć - komedią serio, jak chciał autor, czy wręcz gorzkim, ironicznym dramatem ludzkim, nie pozbawionym elementów humoru. Ale nie tego ”humoru, który znamy i lubimy u Fredry”. Biorę to ostatnie zdanie w nawias, jako że brzmi jak slogan lub porzekadło stare, wyświechtane i zużyte, wypowiadane niezliczoną ilość razy przez profesorów, nauczycieli, znawców, a nawet ignorantów, którzy „liznęli” Fredrę przez jego „Zemstę”, czy „Śluby panieńskie”.
Zobacz więcejWEEKEND W TEATRZE
W nadchodzący weekend zapraszamy na cztery różne spektakle grane na trzech różnych scenach. 11 kwietnia- Scena Stolarnia - recital Jana Nosala, 10, 11, 12 - Duża Scena - Hotel Westminster, 10, 11 - Scena Pod Ratuszem - Wszystko o kobietach, 12 - Zwierzenia pornogwiazdy.
Zobacz więcej