Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
07.07.2014

ODSZEDŁ NASZ PRZYJACIEL

Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci wielkiego przyjaciela TEATRU, znawcy aktorstwa i admiratora aktorów, dr Zbigniewa Grucy.
Był chirurgiem, ale przede wszystkim wielkim humanistą, teatromanem, który – jak to miał udokumentowane – obejrzał ponad 10 000 premier. W naszym teatrze od lat nie opuścił żadnej.

Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci wielkiego przyjaciela TEATRU, znawcy aktorstwa i admiratora aktorów, ugg outlets dr Zbigniewa Grucy.
Był chirurgiem, ale przede wszystkim wielkim humanistą, teatromanem, który – jak to miał udokumentowane –replique montre obejrzał ponad 10 000 premier

W naszym teatrze od lat nie opuścił żadnej. Nawet już bardzo chory przyjeżdżał z Katowic,ugg outlets  gdzie mieszkał i pracował, cheap jerseys, do Krakowa, żeby obejrzeć spektakl,fifa coins a potem spotkać się z aktorami. Zawsze mogli liczyć na jego ciepłe słowo i celną recenzję.

Będzie nam Go bardzo brakowało.
pogrzeb odbędzie się 10 lipca o godz.fifa coins 9.00 w kościele św christian louboutin outlet. Ducha w Chorzowie.

na zdjęciu dr Zbigniew Gruca i Grzegorz Kempinsky

gruca_512 Louis vuitton replica

Popularne

Obrazek
18.11.2014

KRZYSZTOF GÓRECKI JUBILATEM - 40-lecie pracy artystycznej

Nie każdy 13. jest pechowy. Bywają takie dni jak 13. stycznia w 1952 roku w Miechowie, kiedy szeregi ludzkości zasilił Krzysztof Górecki, przyszły aktor i człowiek, w którego naturę wpisana jest wierność, wierność miejscom i ludziom. Miechowianinem pozostał do dziś, bo choć mieszka w Krakowie, to każdą wolną chwilę spędza właśnie w Miechowie, pielęgnując grządki i pobłażliwym okiem spoglądając na wnuki, które tu mogą zażyć wiejskiej swobody. Przede wszystkim jednak jest aktorem – i to aktorem wiernym jednej, naszej, Teatru Ludowego scenie!

Zobacz więcej
Obrazek
22.10.2014

MIÓD - SEN WE ŚNIE...

PRAPREMIERA POLSKA 30 PAŹDZIERNIKA NA SCENIE POD RATUSZEM. Tomek Svoboda:Kiedyś, kiedy byłem młodym początkującym reżyserem, mieszkałem na poddaszu teatru w Brnie. Byłem na tyle biedy, że nie miałem telefonu komórkowego, tylko samą SIM kartę. Jak potrzebowałem, to pożyczałem od kogoś aparat telefoniczny, wkładałem swoja kartę i załatwiałem, co konieczne...

Zobacz więcej