NOWE TWARZE POLSKIEGO KINA. ZAPAMIĘTAJCIE TE NAZWISKA!
Nasza niesamowita Maja Pankiewicz w zestawieniu "Nowe twarze polskiego kina" Dagmary Romanowskiej dla portalu Interia.
"Do kogo należeć będzie przyszłość kina? Kto przed kamerą i na okładkach pism "zastąpi" Borysa Szyca, Tomasza Karolaka, Tomasza Kota, Romę Gąsiorowską, Magdalenę Popławską? Przed kim właśnie otwierają się drzwi do kariery i sławy?
Nasza niesamowita Maja Pankiewicz w zestawieniu "Nowe twarze polskiego kina" Dagmary Romanowskiej dla portalu Interia. Doceniając jej talent i zaangażowanie aktorskie tym bardziej zapraszamy was na występny Mai na żywo. Możecie zobaczyć ją na deskach naszego teatru w rolach, takich jak.:
*w podziwianej przez recenzentów roli Joasa w SĘDZIACH Stanisława Wyspiańskiego w reż. Małgorzata Bogajewska.
*jako pełną sprzeczności silną, a za razem delikatną młoda kobietę w tytułowej roli w spektaklu PANNA JULIA August Strindberg w reż. Radek Stępień.
*jako zdolną studentkę medycyny i skoczną Sarnę w SARENKACH aurorstwa i w reż. Tomáš Svoboda.
*zaangażowaną i precyzują dziennikarkę w SEKRETNYM ŻYCIU FRIEDMANÓW w reż. Marcina Wierzchowskiego
*oraz jako rezolutną dziewczynke w towarzystwie, której poznajemy wesołe historie o Krakowskie w spektaklu dla dzieci KRAKOWSKIE ABECADŁO Mieczysława Czumy w reż. Maćko Prusaka.
"Nowe twarze polskiego kina" Dagmary Romanowskiej dla portalu Interia.
Popularne
WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO, LECZ PÓŹNIEJ ŻYJĄ WIECZNIE W ICH TOWARZYSTWIE
Reżyser Piotr Sieklucki z dużym wyczuciem podobierał aktorów do poszczególnych ról, biorąc pod uwagę także ich warunki wokalne. Choć zarówno Mercedes Benz w wykonaniu Anety Wirzinkiewicz (Janis Joplin), jak i gitarowe utwory Ryszarda Starosty (Jimi Hendrix) brzmią koncertowo, to jednak nie ma sobie równych Dominik Rybiałek (Kurt Cobain), kiedy brawurowo wykonuje utwór Rape Me Nirvany. Świetnie sprawdził się również towarzyszący aktorom zespół muzyczny (czyt. więcej)
Zobacz więcejKRAKÓW. PREMIERA WYCHOWANKI W TEATRZE LUDOWYM
„Wychowanka” nie jest ani powszechnie znaną, ani szczególnie często wystawianą późną komedią Aleksandra hr. Fredry. Może trzeba by powiedzieć - komedią serio, jak chciał autor, czy wręcz gorzkim, ironicznym dramatem ludzkim, nie pozbawionym elementów humoru. Ale nie tego ”humoru, który znamy i lubimy u Fredry”. Biorę to ostatnie zdanie w nawias, jako że brzmi jak slogan lub porzekadło stare, wyświechtane i zużyte, wypowiadane niezliczoną ilość razy przez profesorów, nauczycieli, znawców, a nawet ignorantów, którzy „liznęli” Fredrę przez jego „Zemstę”, czy „Śluby panieńskie”.
Zobacz więcejWEEKEND W TEATRZE
W nadchodzący weekend zapraszamy na cztery różne spektakle grane na trzech różnych scenach. 11 kwietnia- Scena Stolarnia - recital Jana Nosala, 10, 11, 12 - Duża Scena - Hotel Westminster, 10, 11 - Scena Pod Ratuszem - Wszystko o kobietach, 12 - Zwierzenia pornogwiazdy.
Zobacz więcej