MARKA RADIA KRAKÓW DLA SPEKTAKLU "CHŁOPI"
To zaskakująco współczesne przedstawienie - mówiła podczas obrad Magdalena Szumiec z magazynu "Kraków i świat".
"Obraz Zlotego Wieku"
Nagrodzona literackim Noblem powieść „Chłopi” Reymonta trafiła na deski Teatru Ludowego. W przyszłym roku minie 100 lat od przyznania Władysławowi Reymontowi literackiej Nagrody Nobla za powieść „Chłopi”. To jedno z najwybitniejszych polskich dzieł, ukazujące życie wiejskiej społeczności wsi Lipce na tle zmieniających się pór roku i obchodów świąt religijnych. – W tej powieści jest zapisane polskie DNA – twierdzi reżyser spektaklu Remigiusz Brzyk.
W teatralnej opowieści na plan pierwszy wysuwają się kobiety, nie tylko Jagna, ale też Jewka, Hanka, Jagustynka, samotne matki, uwiedzione, wykorzystane dziewczyny, wyrzucone poza lokalna społeczność. Spektakl jest rekonstrukcją powieści Reymonta, która przybiera formę „śledztwa” referowanego z perspektywy świadka zbiorowego samosądu, linczu, dokonanego przez społeczność parafialną. Spektakl, którego reżyserem jest Remigiusz Brzyk, eksponuje feministyczne wątki w noblowskiej powieści Władysława Reymonta. - To zaskakująco współczesne przedstawienie - mówiła podczas obrad Magdalena Szumiec z magazynu "Kraków i świat".
Najbliższe spektakle - SPRAWDŹ REPERTUAR
Władysław Reymont
CHŁOPI
reż. Remigiusz Brzyk
Popularne
WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO, LECZ PÓŹNIEJ ŻYJĄ WIECZNIE W ICH TOWARZYSTWIE
Reżyser Piotr Sieklucki z dużym wyczuciem podobierał aktorów do poszczególnych ról, biorąc pod uwagę także ich warunki wokalne. Choć zarówno Mercedes Benz w wykonaniu Anety Wirzinkiewicz (Janis Joplin), jak i gitarowe utwory Ryszarda Starosty (Jimi Hendrix) brzmią koncertowo, to jednak nie ma sobie równych Dominik Rybiałek (Kurt Cobain), kiedy brawurowo wykonuje utwór Rape Me Nirvany. Świetnie sprawdził się również towarzyszący aktorom zespół muzyczny (czyt. więcej)
Zobacz więcejKRAKÓW. PREMIERA WYCHOWANKI W TEATRZE LUDOWYM
„Wychowanka” nie jest ani powszechnie znaną, ani szczególnie często wystawianą późną komedią Aleksandra hr. Fredry. Może trzeba by powiedzieć - komedią serio, jak chciał autor, czy wręcz gorzkim, ironicznym dramatem ludzkim, nie pozbawionym elementów humoru. Ale nie tego ”humoru, który znamy i lubimy u Fredry”. Biorę to ostatnie zdanie w nawias, jako że brzmi jak slogan lub porzekadło stare, wyświechtane i zużyte, wypowiadane niezliczoną ilość razy przez profesorów, nauczycieli, znawców, a nawet ignorantów, którzy „liznęli” Fredrę przez jego „Zemstę”, czy „Śluby panieńskie”.
Zobacz więcejWEEKEND W TEATRZE
W nadchodzący weekend zapraszamy na cztery różne spektakle grane na trzech różnych scenach. 11 kwietnia- Scena Stolarnia - recital Jana Nosala, 10, 11, 12 - Duża Scena - Hotel Westminster, 10, 11 - Scena Pod Ratuszem - Wszystko o kobietach, 12 - Zwierzenia pornogwiazdy.
Zobacz więcej