KRAKOWSKIE ABECADŁO
Ruszyły próby do kolejnej w tym sezonie premiery. / Zdjęcia
Ruszyły próby do kolejnej w tym sezonie premiery. Zapraszamy już od 16 grudnia na Dużą Scenę.
Krakowskie Abecadło to interaktywny spektakl muzyczny dla dzieci w wieku 5-10 i ich rodziców. Autorem tekstów piosenek jest Mieczysław Czuma, autor popularnych książek o Krakowie i jego mieszkańcach. W tej ciekawej historii, każdej literce alfabetu przypisana jest krakowska opowieść: "Ta książeczka ci opowie różne rzeczy o Krakowie. Taka rola w niej przypadła każdej z liter abecadła. Cały Kraków poznasz wnet od pierwszego A do Z-et". Wśród wąskich uliczek i zaułków starego i dzisiejszego Krakowa, kryją się tajemnice, bajkowe stwory, gadatliwe przekupki. Zobaczycie też legendarnego Lajkonika, „o którym jak fama głosi, dzisiaj szczęście on przynosi”, a zamiast pokemonów, możecie szukać wawelskiego smoka.
Nie będziemy pouczać, ale bawić się razem z Wami! Udowodnimy, że krakowskie opowieści mogą być niezwykle współczesne, a dzięki interaktywnej formie, każdy z naszych młodych widzów stanie się jednocześnie współtwórcą spektaklu.
Twórcy
Obsada
Maciej Namysło / gościnnie
Bartłomiej Wiater studen PWST / gościnnie
Weronika Kowalska studentka PWST / gościnnie
Popularne
KRZYSZTOF GÓRECKI JUBILATEM - 40-lecie pracy artystycznej
Nie każdy 13. jest pechowy. Bywają takie dni jak 13. stycznia w 1952 roku w Miechowie, kiedy szeregi ludzkości zasilił Krzysztof Górecki, przyszły aktor i człowiek, w którego naturę wpisana jest wierność, wierność miejscom i ludziom. Miechowianinem pozostał do dziś, bo choć mieszka w Krakowie, to każdą wolną chwilę spędza właśnie w Miechowie, pielęgnując grządki i pobłażliwym okiem spoglądając na wnuki, które tu mogą zażyć wiejskiej swobody. Przede wszystkim jednak jest aktorem – i to aktorem wiernym jednej, naszej, Teatru Ludowego scenie!
Zobacz więcejMIÓD - SEN WE ŚNIE...
PRAPREMIERA POLSKA 30 PAŹDZIERNIKA NA SCENIE POD RATUSZEM. Tomek Svoboda:Kiedyś, kiedy byłem młodym początkującym reżyserem, mieszkałem na poddaszu teatru w Brnie. Byłem na tyle biedy, że nie miałem telefonu komórkowego, tylko samą SIM kartę. Jak potrzebowałem, to pożyczałem od kogoś aparat telefoniczny, wkładałem swoja kartę i załatwiałem, co konieczne...
Zobacz więcej