Aktualności

Zobacz wszystkie aktualności
18.01.2018

FRANCISZEK PIECZKA KOŃCZY 90 LAT

Pieczka, ten gigant aktorstwa, który w "Żywocie Mateusza" stworzył jedną z takich kreacji, od których wszystko się zaczyna, i na których całość się również domyka. Franciszek Pieczka 18 stycznia kończy 90 lat!

Dziś Franciszek Pieczka kończy 90 lat! Drogiemu solenizantowi, życzymy dużo zdrowia i kolejnych cudownych ról bliskich naszemu sercu. Polecamy również artykuł Łukasza Maciejewskiego dla Onet.pl
 
"- Żaden krytyk filmowy nie ważył się nigdy skrytykować Franciszka Pieczki
- Pieczka do aktorstwa trafił przypadkiem, najpierw były studia na politechnice
- Aktor często obsadzany był w rolach mężczyzn kruchych i nadwrażliwych, wbrew ich posturze i sile fizycznej
- Na jego talencie natychmiast poznali się prawdziwi giganci kina: Wajda, Konwicki czy Has
- Ostatnie dekady to w przypadku Pieczki przede wszystkim Jan Jakub Kolski
Rzeczywistość, również rzeczywistość filmowa, jest ostro spolaryzowana. Jesteśmy "za", a nawet "przeciw", pochwały stale mieszają się z naganami. I trzeba się do tego przyzwyczaić. Ale uprawiając zawód krytyka filmowego od wielu lat, nigdy jeszcze nie spotkałem się z krytyczną oceną aktorstwa i osoby Franciszka Pieczki. Kochają i szanują go chyba wszyscy. Skrytykować Pieczkę? Nie, to się nie godzi."
 
Pełny artykuł dostępny tutaj

Popularne

Obrazek
05.03.2012

ŻAŁOBA NARODOWA - 6 MARCA ODWOŁANY SPEKTAKL "MÓJ BOSKI ROZWÓD"

W związku z ogłoszeniem dwudniowej żałoby narodowej, przez prezydenta Bronisława Komorowskiego po katastrofie kolejowej, do której doszło w sobotę w okolicach Szczekocin w dniu 6 marca odwołujemy spektakl "Mój boski rozwód

Zobacz więcej
Obrazek
23.02.2012

PATRZĄC Z KOSMICZNEJ PERSPEKTYWY

- Pokuszę się o stwierdzenie, że w moim spektaklu nie ma głównego bohatera, bo każda z postaci ma tak bogaty swój świat wewnętrzny, że widz będzie mógł wybrać sobie za którą z nich podąży jego uwaga… z Pawłem Szumcem, reżyserem przedstawienia "Królik Królik" rozmawia Maria Klotzer

Zobacz więcej
Obrazek
17.02.2012

MARTA BIZOŃ, KAJETAN WOLNIEWICZ, ANDRZEJ FRANCZYK - SCENY ZE SPEKTAKLU, GRAMY 10 I 11 MARCA

Ja, Itamar Jakobi, lat 40, niniejszym oświadczam, że nagle uświadomiłem sobie, iż urodziłem się, żeby żyć. Jeszcze dziś wieczorem pójdę zniszczyć moją przyjaźń z moim najlepszym przyjacielem Leidentalem. Więcej już nie napiję się u niego herbaty, nie zagram z nim w domino. Sprawię mu ból i zranię go, wymierzę kopa w jego przyjaźń, żeby zrozumiał, gdzie jest on – a gdzie ja. Sprawię mu ból i zranię go. Zranię go i sprawię mu ból. Serdecznie życząc sobie sukcesu, gorąco siebie całuję – ja, Itamar Jakobi

Zobacz więcej