Duża Scena- premiera "Król Jeleń"
12 października na Dużej Scenie Teatru Ludowego
odbyła się premiera spektaklu
Carlo Gozziego
KRÓL JELEŃ - IL RE CERVO
w reżyserii i scenografi Giovanni Pampiglionego
Król Deram otrzymał od czarodzieja Durandarte dwa czarodziejskie cuda. Mocą jednego (…)
odbyła się premiera spektaklu
Carlo Gozziego
KRÓL JELEŃ - IL RE CERVO
w reżyserii i scenografi Giovanni Pampiglionego
Król Deram otrzymał od czarodzieja Durandarte dwa czarodziejskie cuda. Mocą jednego daru król może rozpoznawać, kiedy kobiety mówią nieprawdę, drugi z darów pozwala mu wcielić się w jelenia, a potem w pogardzanego starca. To z kolei prosty acz ryzykowny sposób, aby poznać hipokryzję ministrów, prześcigających w kłamstwie nawet kobiety… Hrabia Carlo Gozzi, wychowany w Wenecji, gdzie commedia dell’arte najgłębiej zapuściła korzenie, wykorzystywał w swoich sztukach barwne i migotliwe bogactwo tej tradycji teatralnej. Swoje ironiczno-filozoficzne opowieści obsadził właśnie dellartowskimi postaciami, dzięki którym fantastyczny, barwny, pełen teatralnych dziwów świat fiabe, czyli scenicznych baśni z tezą, pozwoli zarówno młodszym jak i starszym widzom oderwać się na chwilę od szarej rzeczywistości.
Premierze towarzyszyło otwarcie wystawy fotograficznej „Alchemia maski”, dokumentującej proces powstawania dellartowskich masek do tego przedstawienia.
poniżej kilka zdjęć zapowiadających wystawę i spektakl
Popularne
WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO, LECZ PÓŹNIEJ ŻYJĄ WIECZNIE W ICH TOWARZYSTWIE
Reżyser Piotr Sieklucki z dużym wyczuciem podobierał aktorów do poszczególnych ról, biorąc pod uwagę także ich warunki wokalne. Choć zarówno Mercedes Benz w wykonaniu Anety Wirzinkiewicz (Janis Joplin), jak i gitarowe utwory Ryszarda Starosty (Jimi Hendrix) brzmią koncertowo, to jednak nie ma sobie równych Dominik Rybiałek (Kurt Cobain), kiedy brawurowo wykonuje utwór Rape Me Nirvany. Świetnie sprawdził się również towarzyszący aktorom zespół muzyczny (czyt. więcej)
Zobacz więcejKRAKÓW. PREMIERA WYCHOWANKI W TEATRZE LUDOWYM
„Wychowanka” nie jest ani powszechnie znaną, ani szczególnie często wystawianą późną komedią Aleksandra hr. Fredry. Może trzeba by powiedzieć - komedią serio, jak chciał autor, czy wręcz gorzkim, ironicznym dramatem ludzkim, nie pozbawionym elementów humoru. Ale nie tego ”humoru, który znamy i lubimy u Fredry”. Biorę to ostatnie zdanie w nawias, jako że brzmi jak slogan lub porzekadło stare, wyświechtane i zużyte, wypowiadane niezliczoną ilość razy przez profesorów, nauczycieli, znawców, a nawet ignorantów, którzy „liznęli” Fredrę przez jego „Zemstę”, czy „Śluby panieńskie”.
Zobacz więcejWEEKEND W TEATRZE
W nadchodzący weekend zapraszamy na cztery różne spektakle grane na trzech różnych scenach. 11 kwietnia- Scena Stolarnia - recital Jana Nosala, 10, 11, 12 - Duża Scena - Hotel Westminster, 10, 11 - Scena Pod Ratuszem - Wszystko o kobietach, 12 - Zwierzenia pornogwiazdy.
Zobacz więcej