30.10.2017

SPOTKANIE Z NIEZNAJOMĄ W KLUBIE VIOLA NA OS.MŁODOŚCI 1

"W Krakowie nie miałby do kogo gęby otworzyć. (...)W Hucie będzie gwiazdą!"

 

Nowa Huta 19.10.2017

Wtedy jeszcze jej nie znałem. Nie wiedziałem co robi, gdzie mieszka. Nie wiedziałem, że jest aktorką, reżyserką ..

 

- Spróbuję odgadnąć : Marzena?

- Nie

- Anna Maria

- Ani Anna. Ani Maria, Ani Anna Maria…

- Tutaj da się żyć .. Pani z Krakowa?

- Małe śledztwo?

- Nie bardzo ja daleki od tego. Wie Pani, ci z miasta – nie potrafię tego inaczej powiedzieć- tak jakby mieli niewidzialne pieczątki na ubraniu. Widzi się to…

- Fajne te Ryszardy.

- I z Huty!

- Daruj Pan sobie ten humor.

- Mówię tylko że z Huty. To pani powiedziała, że fajni. Ja na to że z Huty, a pani coś o humorze. Dobra, no to nie fajni!

Pani jest ujmująca… ta sukienka…

- W Krakowie są dobrzy krawcy

- W Hucie są dobre sklepy!

- Z dwa miesiące mają przyjechać do Warszawy i Krakowa prawdziwi Shadow’s.

- A do Huty Fidel Castro!

- W Krakowie nie miałby do kogo gęby otworzyć.

- W Hucie będzie gwiazdą!

- Przyjadą do nas, bo mamy filharmonię.

- My Plac Centralny.

- A my Planty.

- Lasek Mogilski.

- Radio Kraków.

- Mieszkania.

- Wieża Mariacka.

- Wieża spadochronowa.

- Zabytki!

- Budynki!

- Smok!

- Wanda!

- Wisła!

- Wisła!

- Jak długo na Wawelu Zygmunta bije dzwon….

- Hej Hej hutnicy

- Wisła, Wisełka…

- Milicyjne psy!

- Pan jest niegrzeczny gumiak z Huty!

- A Paniusia nigdy nie siusia…

- Nowohucki chuligan!

 

Rozchodzą się do swoich stolików. On grzebie łyżeczką w szklance jakby chciał coś wywróżyć. Ona dyskretnie sięga po kieliszek. On po chwili podchodzi do jej stolika.

 

- Nie mam kwiatów. Już jest późno. Chciałem Panią przeprosić wierszykiem. Wymyśliłem go przed chwilą . Głupio mi jak diabli. Mogę go mówić – jeśli Pani pozwoli – Każdego wieczoru przed Kościołem Mariackim. Założę gumiaki. Na szyi zawieszę tabliczkę z napisem „Zbieram na kwiaty dla...” Jak Pani ma na imię ?

- A Pan?

- Nikt nigdy nie pytał mnie o to. No to mam na imię Nikt, a nazywam się Nigdy…

- A wiersz?

 

 

„Czekałem niekiedy na wiatr

Marzyłem by latać z ptakami

Twój taniec w deszczowej piosence

Zaplątał się między słowami

 

Koniec na dzisiaj to wiem

Końca na zawsze nie będzie

Choćbyś się w chmurach schowała

Odnajdę Cię miła wszędzie ..”

 

 

_________

#tożsamośćwila

Tekst/ Andrzej Franczyk

Red. oraz zdjęcie/ Anka Ryś